7 lutego w samorządzie rejonu trockiego została podpisana umowa o dokonaniu rekonstrukcji budynku starostwa w Połukniu, budowie dobudówki oraz uporządkowaniu terytorium znajdującego się wokół tych budynków. Umowę podpisali dyrektor administracji samorządu rejonu trockiego i dyrektor spółki „Altitude”. Gmina połukniańska jest jedną z tych, gdzie mieszka większość Polaków, działa aktywnie koło ZPL, które zawsze może liczyć na współpracę z miejscową władzą.
Projekt „Rekonstrukcja budynku starostwa w Połukniu i uporządkowanie terytorium stwarzając mieszkańcom odpowiednie warunku dostępu do usług powszechnych” jest finansowany ze środków funduszy strukturalnych, w ramach programu „Stworzenie założenia dynamicznej dywersyfikacji działalności gospodarczej w miejscowościach wiejskich”. Czytaj dalej Wieś się modernizuje
Wystartowały turnieje o Puchar ZPL
Koszykówka
Jak już pisaliśmy, w sobotę, 12 lutego, w sali sportowej Szkoły Średniej im. św. Jana Bosko w Jałówce rozpoczęły się zawody o puchar ZPL w koszykówce. Wystartowało w nim 14 drużyn. Pierwszy mecz koszykarski odbył się między drużynami z Mickun „MB” i „Biało-Czerwonych” z Niemenczyna. Drużyna „MB” wykazała się wielką wolą walki podczas całej gry. Właśnie takie nastawienie spowodowało, że wygrała. Odnotować należy, że drużyna „Biało-Czerwonych” grała efektownie i miała wiele trafień 3-punktowych. I chociaż to nie przesądziło o losie spotkania, jednak pozostawiło w sercach widzów wiele sympatii do tej drużyny.
Drugi mecz rozegrali między sobą koszykarze z drużyn „Troki” i „Suderwa-Tores”. Gra była emocjonalna, mistrzowskie zagrywki „Suderwy-Tores”, która podczas całej gry prowadziła, nie pozwoliły kibicom być obojętnymi. W drużynie „Troki” wyróżnił się zawodnik pod numerem 21 – Robert Janusewicz, był on bezspornym liderem. Jednak tego nie wystarczyło, drużyna „Troki” musiała ulec. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach uda się jej zagrać lepiej. Czytaj dalej Wystartowały turnieje o Puchar ZPL
RAPORT O DYSKRYMINACYJNYCH PRAKTYKACH WŁADZ REPUBLIKI LITEWSKIEJ WZGLĘDEM MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH
Od dwudziestu lat polska mniejszość narodowa na Litwie publicznie, poprzez wiece, demonstracje, konferencje, pisemne petycje i oświadczenia próbuje bronić swych praw obywatelskich w tym kraju. Niestety, władze państwa, należącego do Unii Europejskiej i NATO, gdzie ma działać wiele instytucji demokratycznych i aktów prawnych broniących interesów i praw mniejszości narodowych, nie tylko nie ustają w próbach ograniczenia praw mniejszości narodowych, ale i potęgują swe wysiłki w kierunku polityki asymilacyjnej względem swych współobywateli – Polaków. Nabierające na sile praktyki naruszania praw człowieka i dyskryminacji mniejszości narodowej, od stuleci mieszkającej na tych obszarach, skutkują wciąż narastającym konfliktem. Czytaj dalej RAPORT O DYSKRYMINACYJNYCH PRAKTYKACH WŁADZ REPUBLIKI LITEWSKIEJ WZGLĘDEM MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH
„Prawda Ažubalisa” o Polakach na Litwie
3 lutego 2011 r. na konferencji prasowej w Moskwie minister spraw zagranicznych Republiki Litewskiej Audronius Ažubalis na pytanie korespondentów o problemach polskiej mniejszości narodowej na Litwie odpowiedział: ,,Na Litwie nie ma z tym żadnych problemów. To też niedawno potwierdził w swoim wywiadzie komisarz OBWE do spraw mniejszości narodowych Knut Vollebaek – po tym, gdy odwiedził Litwę i zapoznał się z sytuacją”.
Pana Audroniusa Ažubalisa znamy od dawna z antypolskich nastrojów i wypowiedzi, podobnie zresztą jak wielu innych osób z grona sprawujących dziś władzę. Natomiast nie wiemy, jak doszło do ,,zapoznania się z sytuacją” przez komisarza Knuta Vollebaeka. Faktem jest, że wysoki komisarz Vollebaek nie spotykał się z kierownictwem Związku Polaków na Litwie, czy z innymi przedstawicielami społeczności polskiej podczas wizyty w Wilnie w grudniu ub. roku. Ani też nigdy przed tym.
A oto jak wyglądają w skrócie prawdziwe problemy społeczności polskiej, których według pana Ažubalisa – a z jego słów i pana Vollebaeka – rzekomo w ogóle nie ma. Czytaj dalej „Prawda Ažubalisa” o Polakach na Litwie
„Album Wileñskie” po litewsku?!
Na jaw wyszło kolejne działanie skierowane na lituanizację mniejszości narodowych. Tym razem ze strony Telewizji Litewskiej. Tej, w znaczącym stopniu utrzymywanej przez podatników. Władze LTV wystosowały list do producentów programów o mniejszościach narodowych. W tym – do autorów audycji „Album Wileńskie”. W liście mowa o konieczności tłumaczenia audycji, umieszczając napisy w języku litewskim. Zmiany miałyby wejść od 14 lutego br.
Dziś – napisy, jutro – konieczność nadawania audycji wyłącznie po litewsku, pojutrze – wyciśnienie programów o mniejszościach narodowych z anteny?
Związek Polaków na Litwie skierował pismo do władz Telewizji Litewskiej, w którym wyraził niezadowolenie i nadzieję, że LTV wycofa swe żądanie. Jest ono bowiem odbiegające od logiki: mniejszości narodowe – w tym społeczność polska – byłyby pozbawiane audycji w języku ojczystym. I najważniejsze. Litewska Ustawa o języku państwowym (art. 13) przewiduje możliwość emisji audycji w ich języku ojczystym. Czyżby LTV woli kierować się własnym prawem? Zostaje więc życzyć władzom Telewizji Litewskiej, by energię skierowały na polepszenie poziomu swojej produkcji telewizyjnej, zamiast ścigania autorów poszczególnych audycji za to, że chcą krzewić i promować kulturę wspólnot narodowych.
Edward Trusewicz
Do startu gotowi
– właśnie tak meldowali w ubiegły piątek reprezentanci 24 drużyn koszykarskich i siatkarskich, które się zgłosiły na apel nowo powstałego Centrum Sportowego przy Związku Polaków na Litwie. Przypomnijmy, że z inicjatywy młodzieży sportującej, a niezrzeszonej, powstało na początku grudnia ub. roku pod patronatem Związku to Centrum. Inicjatywa nabrała iście sportowego tempa i już mamy za sobą losowania gier w startujących zawodach o Puchar Związku Polaków na Litwie w siatkówce i koszykówce. Czytaj dalej Do startu gotowi
Dylemat maturzysty: studia – gdzie i za ile
Początek lutego – tradycyjny okres studniówek, a więc i poważnego sygnału: matura tuż-tuż. Wśród abiturientów trwa gorączkowa weryfikacja możliwości podjęcia życiowo ważnej decyzji. Zgódźmy się, że niewielu młodych ludzi twardo wie, co najchętniej robiłoby w życiu, a jeszcze mniej wyobraża sobie jasno, co czeka ich na drodze do upragnionej kariery.
Ostatnie lata przyniosły też dodatkowe obiekcje: studiować w kraju czy za granicą. Płatne – bardzo słono – studia na Litwie, atrakcyjne, ale oddalone od domu studia w Polsce, czy gdzieś w szerokim świecie. Oto jest pytanie. Trudne pytania też się rodzą, kiedy młodzi ludzie zerkają na statystyki zatrudnienia i widzą, że oblegane w ciągu dziesięcioleci kierunki kształcące prawników, anglistów nie gwarantują miejsc pracy. Współczesny świat, przynajmniej nasz kontynent – generalnie potrzebuje dziś (i w ciągu najbliższych 10 lat) inżynierów i – w związku z dość szybkim procesem starzenia się społeczeństwa i niskim przyrostem naturalnym – genetyków, biotechnologów, medyków i pracowników opieki. O ile te pierwsze kierunki preferują ścisłe umysły i głęboką wiedzę z fundamentalnych nauk, takich jak matematyka i fizyka (tudzież biologia i chemia), to te drugie – wymagają określonego stanu ducha. Niestety, zarówno z jednym, jak i z drugim współczesna młodzież ma często problem. Czytaj dalej Dylemat maturzysty: studia – gdzie i za ile
Pomnik Piłsudskiego w Wilnie?
W ub. tygodniu jeden z czołowych litewskich dzienników RESPUBLIKA zamieścił komentarz Arvydasa Juozaitisa. Autor w tekście szkalującym Polaków m.in. odwołał się do koncertu „Piłsudski pamięcią przyzywa!”. O, żesz rezonans koncert wywołał! Że nawet bracia Litwini pokwapili się go obejrzeć. Ale najważniejsze, iż w komentarzu autor przyrządził groch z kapustą (dziś nieco zapomniane w kuchni polskiej danie z niby nie pasujących do siebie ingredientów). I proszę, większości narodowa, delektuj się. Nie strońcie od dań polskich, boż to w Wilnie niedługo ma stanąć pomnik Piłsudskiego! Skąd więc u Litwinów ma rodzić się uczucie szacunku i tolerancji do Polaków, skoro są wyraźnie zatruwani takimi antypolskimi tekstami? Przecież nie wszyscy będą się wgłębiać – ile prawdy w tekście wspomnianego komentarza. Czytaj dalej Pomnik Piłsudskiego w Wilnie?
Szkolnictwo – ciągłe czuwanie na placówce
Jest tak, że w ciągu 20 lat niepodległej Litwy szkoły z polskim językiem nauczania na Wileńszczyźnie ciągle muszą mieć się na baczności, bowiem władze – niezależnie od zabarwienia politycznego – ciągle kombinują przy oświacie mniejszości narodowych. Władze deklarują, że chodzi im wyłącznie o ułatwienie mniejszościom narodowym integracji do pełnowartościowego życia w państwie narodowym. Paradoks sytuacji polega na tym, że mniejszości, szczególnie te najliczniejsze: polska i rosyjska, wcale nie odczuwają szczególnych trudności z tą przysłowiową już „integracją”: są fanami koszykówki litewskiej, słuchają tych samych zespołów co ich litewscy rówieśnicy, wcale nie gorzej od nich radzą sobie na maturze i na studiach… Zresztą, o tym już kilometry papieru gazetowego na Litwie spisano i wypowiedziano tysiące słów.
Szkoły mniejszości narodowych (polskie i rosyjskie) w ciągu ostatnich lat ukształtowały swój kontyngent, zdobyły określoną pozycję w społecznościach i, przyznać należy – wcale imponującą. Czytaj dalej Szkolnictwo – ciągłe czuwanie na placówce
Posiedzenie Zarządu ZPL
W piątek, 14 stycznia, odbyło się pierwsze tego roku posiedzenie Zarządu Związku Polaków na Litwie. Omówiono na nim sytuację i dalsze kroki skierowane na zmianę założeń szykowanej w Sejmie RL Ustawy o oświacie, która w obecnym wariancie radykalnie zmienia zasady funkcjonowania szkół mniejszości narodowych, uszczupla zakres ich działania i pogarsza sytuację, co nie jest do przyjęcia m. in. dla mniejszości polskiej na Litwie. Członkowie Zarządu zostali też poinformowani i proszeni o wsparcie dla inicjatyw nowo powstałego Centrum Sportowego, założonego przez młodych członków Związku, pragnących pod patronatem ZPL propagować poszczególne dziedziny sportowe, przeprowadzać zawody i rozgrywki. Gorąco dyskutowano też o problemach z kolportażem „Naszej Gazety”, wynikłych z powodu zerwania jej rozpowszechniania przez „Tygodnik Wileńszczyzny”.