Żyj, swobodo, Polsko, żyj!

Polska na przestrzeni swoich dziejów, liczących ponad tysiąc lat państwowości, dwa razy swoim orężem, odwagą i determinacją polskiego żołnierza obroniła Europę przed inwazją sił, które kardynalnie mogły zmienić bieg jej historii. Te dwa wydarzenia militarne – to Odsiecz Wiedeńska i Bitwa Warszawska. Dzielą je ponad dwa wieki. A jednakowo wielka chlubę i chwałę przynoszą polskiemu żołnierzowi.

15 sierpnia naród polski obchodzi dwa znamienne wydarzenia historyczne: zwycięstwo nad bolszewikami w Bitwie Warszawskiej oraz Święto Wojska Polskiego, które zostało ustanowione właśnie tego dnia, kiedy w dniu Wniebowzięcia NMP wojska polskie pod dowództwem Marszałka Józefa Piłsudskiego na przedpolach Warszawy rozbiły Armię Czerwoną, niosącą na swoich bagnetach rewolucję bolszewicką do Europy.

Historia lubi się powtarzać?
Święto Wojska Polskiego w dniu 15 sierpnia zostało ustanowione w 1923 roku na mocy rozkazu ówczesnego ministra spraw wojskowych Polski, generała Stanisława Szeptyckiego. Był to hołd oddany zwycięstwu polskiego żołnierza w Bitwie Warszawskiej, w której dzięki geniuszowi wojskowemu Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz takich dowódców, jak generałowie Tadeusz Jordan Rozwadowski, Władysław Sikorski i inni udało się mu powstrzymać nacierające wojska bolszewickie i uratować od czerwonej zarazy ze wschodu nie tylko Polskę, ale też Europę. Bolszewicy planowali „płomień rewolucji” rozniecić na całym Starym Kontynencie.

Wojsko Polskie – tak wówczas jeszcze młode – od powstania jego zalążków w postaci słynnej
I Kompanii Kadrowej, które z krakowskich Oleandrów wyruszyło 6 sierpnia 1914 roku, by wkrótce się rozrosnąć do I Brygady Legionów Polskich i w ciężkich bitwach i nie mniej trudniejszych wyborach drogi do wolności Ojczyzny, jej powrotu na mapę świata po 123 latach rozbiorów, tę wolną, niepodległą Polskę dla siebie i potomnych wywalczyć, stanęło na wysokości zadania.

Opracowany plan natarcia na Armię Czerwoną z wielkim impetem prącą na Warszawę, zdolności wybitnych dowódców i zdecydowanie Marszałka Józefa Piłsudskiego zdołało powstrzymać natarcie i rozgromić bolszewików (m.in. wielce przyczyniła się do tego zwycięstwa dopiero rodząca się służba polskich kryptologów, która zdołała złamać szyfry i w ten sposób poznać plany wroga), w tym ambitnego młodego Tuchaczewskiego.

Historycy nazwali tę bitwę do szeregu 18, które odegrały decydującą rolę w dziejach świata. Dla polskiego oręża i biegu historii Europy było to drugie tak doniosłe zwycięstwo. Przed 237 laty, król Polski Jan III Sobieski pośpieszył na ratunek cesarzowi austro-węgierskiemu, by w bitwie pod Wiedniem, zwanej Odsieczą Wiedeńską powstrzymać natarcie tureckie, ponad 100 tysięcy liczącego wojska wezyra Kara Mustafy. Była to jedna z największych bitew w nowożytnej historii. Atak słynnej polskiej husarii, której siła na przedpolach Wiednia liczyła 2,5 tys. i ogromna wola zwycięstwa polskiego żołnierza zdecydowały, że chrześcijańską Europę nie zalała fala tureckiej ekspansji, która wówczas była drugą potęgą militarną po Francji. Polacy nie tylko kunsztem wojskowym, ale też wysokim morale potrafili zwyciężyć wroga. Jan III Sobieski napisał po bitwie do papieża Innocentego XI słynne słowa: „Vebnimus, vidimus edt Deus vicit” (Przybyłem, zobaczyłem i Bóg zwyciężył). Historia powtórzyła się po ponad dwóch wiekach, kiedy w obronie chrześcijaństwa przed bolszewicką ateizacją w dniu wielkiego święta – Wniebowzięcia NMP, Bóg pozwolił Polakom odnieść zwycięstwo.

Tradycja i dzień współczesny
W dniu Święta Wojska Polskiego w Wilnie tradycyjnie oddawany jest hołd jego twórcy Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i jego żołnierzom na Rossie przy Mauzoleum Matki i Serca Syna. Przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie, społeczności polskiej, polskich organizacji, samorządów i partii AWPL-ZChR złożyli tu wieńce i zapalili znicze, czcząc pamięć tych, co przed 97 laty stanęli do walki o wolną Polskę. Przemawiając przy płycie Marszałka attache wojskowy Ambasady RP w Wilnie pułkownik Mirosław Wójcik m.in. powiedział: „(…) 15 sierpnia 1920 roku ważyły się losy nowo odrodzonego Państwa Polskiego i losy Europy. W tym właśnie dniu na przedpolach Warszawy Armia Polska stoczyła zwycięską bitwę z bolszewikami i ocaliła niedawno odzyskaną niepodległość kraju. Wojsko Polskie dowodzone przez Marszałka Józefa Piłsudskiego dało przykład największej determinacji, poświęcenia i bohaterstwa i zapewniło ojczyźnie niepodległy byt. Jednocześnie dzięki ofiarności naszych przodków Polska stała się przedmurzem cywilizacji chrześcijańskiej powstrzymując marsz armii bolszewickiej i rozpowszechnianie idei komunizmu na całą Europę. (…) Święto jest obchodzone nie tylko w Polsce, ale też w wielu miejscach na świecie, gdzie stacjonują polscy żołnierze i gdzie kultywowana jest chwała oręża polskiego. Tu, w Wilnie, na Rossie (…) ma wymiar szczególny. (…) przypomina o cnotach narodowych, z którymi powinniśmy się utożsamiać i do których dążyć, tj.: umiłowanie wolności, suwerenności, honoru i wierności w służbie ojczyźnie.(…) Obecnie Polska jest w dużo lepszej sytuacji niż przed 97 laty, ponieważ jest członkiem NATO i Unii Europejskiej. Dzisiaj Polska jest wolna i bezpieczna i nie ma potrzeby walczyć o nią z bronią w ręku, ale jak mówi zwierzchnik sił zbrojnych, pan prezydent Andrzej Duda „wolność nie jest dana raz na zawsze i trzeba się o nią starać, aby nie musieć o nią walczyć”. Wojsko polskie zawsze stało i stoi na straży tej wolności. Mamy nowoczesną i silną armię, jesteśmy członkiem najpotężniejszego sojuszu obronnego na świecie – NATO, w ramach którego współpracujemy z naszymi sojusznikami. Częścią tej współpracy jest obecność na Litwie polskich żołnierzy z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, którzy w ramach misji Air Policing przebywają obecnie w Szawlach, skąd strzegą nieba nad państwami bałtyckimi. Ale polscy żołnierze służą także na Łotwie, w Rumunii, Kosowie, w Bośni i Hercegowinie, Iraku, Afganistanie i Kuwejcie, wykonując zadania w ramach misji NATO”.

Dodajmy, że warto przypomnieć wszystkim tym – na Wschodzie i na Zachodzie, niestety, też – kto dziś chce zapomnieć lekcje historii, przepisać ją wprowadzając „korekty”, że na wszystkich frontach II wojny światowej – poczynając od bohaterskiej obrony Westerplatte, walki nad Bzurą – był Tobruk i Monte Cassino, bitwa o Anglię; było krwawe żniwo nad Oką, operacja „Ostra Brama” i legendarne Powstanie Warszawskie, był czyn spadochroniarzy generała Stanisława Sosabowskiego pod Arnhem i krwawe walki o Wał Pomorski – przelewał swoją krew i oddawał życie polski żołnierz, jak kiedyś w powstaniach walcząc za „wolność naszą i waszą”, z honorem pełnił swój obowiązek.

Zułów – miejsce narodowej pamięci
Już od 15 lat Związek Polaków na Litwie pod kierownictwem prezesa Michała Mackiewicza czyni wysiłek, by miejsce urodzin Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego miało godny wygląd. Z roku na rok otoczenie, gdzie stał dworek, w którym 5 grudnia 1867 roku na świat przyszedł Józef Klemens Piłsudski – przyszły Naczelnik Państwa Polskiego zmienia swe oblicze, dzięki społecznemu wysiłkowi członków Związku. To tu, w miejscu, gdzie stała kolebka Marszałka, a w 1937 roku został zasadzony dąb przez prezydenta RP Aleksandra Mościckiego i wdowę Aleksandrę Piłsudską został ustawiony przez ZPL kamień pamiątkowy, na którym napis głosi, że to właśnie Józef Piłsudski, stając do walki o wyzwolenie Ojczyzny, dał Polsce granice, wolność, moc i szacunek i „Polska powstała, by żyć”.

W Zułowie, po wyburzeniu byłych ferm kołchozowych i zagospodarowaniu terenu, przed 7 laty z inicjatywy Związku powstawać zaczęła Aleja Pamięci Narodowej. Jest dziś w niej 28 stel i tyleż dębów, upamiętniających ludzi i wydarzenia, które w historii naszego narodu, Polski i Wileńszczyzny, miały ważne i nieprzemijające znaczenie. To tu, w panteonie naszej sławy i chwały zostały upamiętnione ofiary mordu katyńskiego i tragicznej samolotowej katastrofy pod Smoleńskiem; jest stela ku pamięci chrztu Polski, narodowowyzwoleńczych powstań wieku XIX; upamiętniona została Bitwa Warszawska oraz bohaterowie bitwy II wojny światowej, niełatwe czasy naszego istnienia na tej ziemi, kiedy w ramach tzw. repatriacji rodacy porzucali swoją ojcowiznę; uhonorowano trud nauczycieli szkół polskich i działalność harcerzy; oddano hołd wybitnym Polakom, którzy zostawili szczególny ślad w naszej historii, zmieniali jej bieg…

Właśnie tu odbyła się 15 sierpnia uroczystość, podczas której złożono wieńce przy pomniku i stelach ku czci tych, którzy bezpośrednio przyczynili się zarówno do sukcesu Bitwy Warszawskiej, jak i powstawania Wojska Polskiego. Licznie tego dnia przybyli do Zułowa członkowie kół i Oddziałów Związku Polaków na Litwie: Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL z wiceprezesem Grzegorzem Jurgo i dyrektor Domu Polskiego w Ejszyszkach Anną Jesvilienė; członkowie Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL i prezes Oddziału AWPL-ZChR m. Wilna, posłanka Wanda Krawczonok; Jezioroskiego Oddziału Rejonowego ZPL z prezes Teresą Narkevičienė; Trockiego Oddziału Rejonowego ZPL z wiceprezes Teresą Sołowjową; Święciańskiego Oddziału Rejonowego ZPL z prezes i radną Ireną Bejnar, prezes koła miasta Podbrodzie Marią Jedzińską i posłem na Sejm RL Zbigniewem Jedzińskim oraz starostą Podbrodzia Edwardem Worszyńskim. Przybyli żołnierze-weterani, członkowie zespołów artystycznych, polskich organizacji, harcerze wraz z naczelnikiem Organizacji Harcerzy hm. Ryszardem Gierasimem. Byli też goście z Polski, m.in. uczestnicy Rajdu Katyńskiego.

Po odegraniu hymnu ZPL – „Roty” prezes Michał Mackiewicz zaprosił obecnych do udania się ku pomnikom i złożenia wieńców oraz uczczenia modlitwą pamięci tych, którzy stali u kolebki sukcesu Bitwy Warszawskiej i budowali chwałę polskiego oręża. Wieńce i kwiaty zostały złożone przy kamieniu pamiątkowym ku czci Marszałka. Zebrani odmówili modlitwę wraz z księdzem wikarym parafii w Podbrodziu Danielem Narkunem. Następnie udano się ku steli upamiętniającej „Cud nad Wisłą”. Wiceprezes ZPL Edward Trusewicz przypomniał zebranym jej przebieg i znaczenie. Oddano hołd i modlono się przy stelach pamięci generała Tadeusza Jordana Rozwadowskiego – autora planu Bitwy Warszawskiej, generała, który umiał walczyć i zwyciężać.

Tadeusz Rozwadowski pochodził z rodziny o dawnych tradycjach wojskowych – jego dziadek był odznaczony Orderem Virtuti Militari za udział w Powstaniu Listopadowym. Przyszły generał ukończył gimnazjum we Lwowie i studiował sztukę wojskowości w najbardziej prestiżowych wojskowych akademiach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, gdzie był uznany za najlepszego na roku podporucznika artylerii. Był oficerem sztabowym i wojskowym attache. Wykazał się też jako doskonały znawca konstrukcji artyleryjskich i wynalazca, m.in. granato-szrapnela. Robił błyskawiczną karierę: w czasie I wojny światowej był już generał majorem i otrzymał najwyższe odznaczenie austro-węgierskie – Wojskowy Order Marii Teresy. Aktywnie włączył się we współpracę z Tymczasową Radą Stanu, przekształconą w Radę Regencyjną w celu utworzenia polskiej armii. Na jesieni 1918 roku objął stanowisko szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Walczył o Lwów i ustanowił Odznakę Honorową „Orlęta”. Gen. Tadeusz Rozwadowski – to jeden z głównych architektów Bitwy Warszawskiej.

Kolejno uczczono pamięć Romana Dmowskiego – polskiego polityka i współzałożyciela Narodowej Demokracji. Był on w 1917 roku prezesem Polskiego Komitetu Narodowego uznanego przez państwa zachodnie za oficjalne przedstawicielstwo narodu polskiego. 28 czerwca 1919 roku Dmowski wraz z Paderewskim podpisali Traktat Wersalski, przywracający formalnie Polskę na mapę świata. Polityk ten pozostawał w opozycji do federacyjnych planów Piłsudskiego (co nie przeszkadzało mu działać na rzecz dobra Ojczyzny) i do końca był niekwestionowanym liderem Narodowej Demokracji.

Następnie uhonorowano pamięć kolejnej wielkiej osobowości w polskiej polityce i sztuce – Ignacego Paderewskiego, który będąc pianistą i kompozytorem jednocześnie pełnił rolę działacza niepodległościowego i polityka. Sprawował funkcje premiera i ministra spraw zagranicznych. Koncertując, m.in. w Stanach Zjednoczonych potrafił zarobić wprost astronomiczną sumę pieniędzy i w ramach działalności charytatywnej przeznaczał środki na odbudowanie Wojska Polskiego. Swą popularność artysty Paderewski wykorzystywał na rzecz Polski i Polaków. Takąż działalność prowadził podczas II wojny światowej – to dzięki jego staraniom rząd Sikorskiego na uchodźstwie uzyskał kredyty na uzbrojenie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

Stele poświęcone pamięci tych trzech wybitnych mężów stanu zostały tego dnia poświęcone przez ks. Daniela Narkuna, jak i stela ku czci Konstytucji 3 Maja.

Po uroczystym upamiętnieniu wybitnych rodaków na zebranych czekał koncert przygotowany przez Polskie Studio Teatralne w Wilnie oraz gości z Polski: Orkiestrę Dętą Ochotniczej Straży Pożarnej w Dylągówce i zespół pieśni i tańca „Suwalszczyzna”.

Na scenie ustawionej na zułowskiej murawie artyści z „Suwalszczyzny” wykonali poloneza, mazura, walc, oberek, które w tej scenerii prezentowały się bardzo romantycznie. A wraz z patriotycznymi strofami wierszy i piosenkami tworzyły jakże wymowną całość. Wraz z solistami PSTW Jolantą Gryniewicz, Moniką Jodko i Jarosławem Królikowskim wystąpiła Emilia Jakubiak-Lis z Polski. Widzowie nie szczędzili oklasków artystom, a także wspólnie śpiewali doskonale znane m.in. pieśni legionowe.
Piknik wojskowy, na który złożył się smakowity „wojskowy” poczęstunek i miłe biesiadowanie, stały się wielce sympatycznym finałem święta.

Impreza była współfinansowana przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w ramach sprawowania opieki Senatu RP nad Polonią i Polakami za granicą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.