Sława i chwała oręża polskiego rodziły się nie z mitów, lecz czynów, którymi była znaczona jego historia. Świadkami polskiej waleczności były Pola Grunwaldzkie, Kircholm i Chocim. Dwukrotnie żołnierz polski swą krwią obronił Europę przed zagładą: stając murem w obronie chrześcijańskiego świata przed inwazją turecką w Bitwie Wiedeńskiej i Warszawskiej, kiedy sowiecka Rosja chciała na bagnetach czerwonoarmistów nieść rewolucję przez Stary Kontynent. Były w historii polskiego oręża mityczna husaria i legendarne legiony, niezłomni bohaterzy Armii Krajowej, żołnierze-tułacze, co walczyli pod Tobrukiem, w niebie nad Anglią i w dywizji generała Maczka nieśli wolność ujarzmionej Europie. I ci, którzy ze wschodu idąc do Ojczyzny ginęli nad Oką, na Wale Pomorskim… Dziś są misje pokojowe, również w niebie nad Litwą. Polski żołnierz od Insurekcji Kościuszkowskiej mający wypisane na swych sztandarach hasło: „za wolność naszą i waszą” – pozostaje mu wierny przez wieki.
W dniu Święta Wojska Polskiego, które jest obchodzone 15 sierpnia jako upamiętnienie zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej 1920 roku, wszędzie tam, gdzie mieszkają Polacy, oddawany jest hołd żołnierzom, którzy w ciągu ponad tysiąclecia polskiej państwowości stawali do walki o wolność i niepodległość.
W Wilnie od lat tradycyjnie obchody Święta Wojska Polskiego są inaugurowane na cmentarzu na Rossie, oddając hołd twórcy Państwa i Wojska Polskiego, Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i spoczywającym tu legionistom oraz żołnierzom Armii Krajowej. W uroczystej ceremonii składania wieńców przy płycie Matki i Serca Syna wzięli udział przedstawiciele Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie na czele z ambasadorem RP w Republice Litewskiej Jarosławem Czubińskim, konsulem generalnym wydziału konsularnego Ambasady Stanisławem Cygnarowskim oraz attache obrony, wojskowym, morskim i lotniczym płk. Zbigniewem Szlękiem, członkowie Związku Polaków na Litwie wraz z prezesem, posłem Michałem Mackiewiczem, kombatanci, przedstawiciele polskich organizacji społecznych i zespołów twórczych, harcerze, wilnianie i goście z Macierzy.
Witając zebranych płk Zbigniew Szlęk w swym przemówieniu zaznaczył: „(…) gromadzimy się tu, w miejscu szczególnym dla wszystkich Polaków, w miejscu, w którym spoczywają prochy matki i serce Marszałka, naczelnego wodza i autora największego od czasów Wiktorii Wiedeńskiej polskiego zwycięstwa, które w 1920 roku ocaliło nie tylko niepodległą Polskę, ale i całą demokratyczną Europę przed zagrażającym jej komunistycznym totalitaryzmem. Dzisiaj, oddając hołd wielkiemu Wodzowi, oddajemy hołd wszystkim żołnierzom, gdyż w tym szczególnym dniu, w rocznicę Bitwy Warszawskiej, Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej obchodzą swoje doroczne święto – Święto Wojska Polskiego. Jest to święto polskich żołnierzy, ale i wszystkich Polaków, obchodzone w Polsce i w wielu miejscach w świecie, także tu, na Litwie. (…) Niepodległa Rzeczpospolita i my, współcześni Polacy, winni jesteśmy weteranom walk o niepodległość najwyższą wdzięczność i szacunek. Jest to dzień wspomnień o bohaterach polskich wojen, dzień, w którym oddajemy cześć obrońcom naszej niepodległości. Pamiętamy też o obrońcach i wybawcach Wilna, w każdej z kampanii jakie tu miały miejsce. (…) Mamy prawo do poczucia słusznej dumy z siły polskiego oręża, z męstwa i nieugiętości polskich żołnierzy. Polska nie jest bowiem biernym obserwatorem zagrożeń, które godzą w cały wolny świat. Nie boimy się wyzwań i potrafimy je podejmować. Polski żołnierz obecny jest tam, gdzie potrzebne jest działanie, stanowczość i odwaga – tam, gdzie nieraz daleko od naszych granic ważą się procesy istotne dla naszego bezpieczeństwa. (…) Historia Polski to nie tylko pasmo cierpień, walk i niewoli. To także dobry czas, jakim się możemy cieszyć w dniu dzisiejszym. Trzeba jednak pamiętać, że niepodległość i bezpieczeństwo państwa nie są nam dane na zawsze, trzeba o nie walczyć i zabiegać, co obecnie czynimy we współpracy z naszymi sojusznikami w NATO i Unii Europejskiej w ramach wspólnego systemu bezpieczeństwa”. Attache wojskowy, zwracając się do kombatantów powiedział: „Szanowni Kombatanci, uczestnicy walk na wszystkich frontach, dziękuję Wam za Wasz żołnierski trud i za to, że jesteście tu dzisiaj z nami. Jesteście wzorem nie tylko dla nas, dzisiejszych obrońców Rzeczypospolitej, ale również dla młodego pokolenia Polaków, aktywnej młodzieży, spadkobierców tradycji warszawskich powstańców i synów pułków na frontach kolejnych wojen”.
Po wspólnej modlitwie wraz z księdzem Mirosławem Grabowskim w intencji poległych żołnierzy, brzmiały pieśni legionowe. Na zakończenie uroczystości harcerze zaintonowali „Mazurka Dąbrowskiego”.
Obchody Święta Wojska Polskiego były kontynuowane w Zułowie, dokąd tradycyjnie rodaków zaprosił Związek Polaków na Litwie. Uroczystość zainaugurowano odśpiewaniem „Roty” – hymnu ZPL. Po złożeniu wieńców przy pomniku upamiętniającym twórcę Wojska i Państwa Polskiego Marszałka Józefa Piłsudskiego, witając licznie przybyłych członków Związku ze Święciańskiego (prezes Irena Bejnar), Jezioroskiego (prezes Teresa Narkevičienė) Oddziałów Rejonowych, a także oddziału w Wisagini (prezes Zygfryd Binkiewicz), Wileńskiego Oddziału Miejskiego (prezes Alicja Pietrowicz), koła ZPL w Landwarowie Trockiego Oddziału Rejonowego (wraz z wiceprezes Teresą Sołowjową), harcerzy oraz gości, wśród których był poseł na Sejm RL Zbigniew Jedziński, konsul generalny, kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, rodacy z Macierzy, prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz m. in. przypomniał obecnym, że każdy ma swoją misję do spełnienia, nie będąc żołnierzami stajemy w obronie wartości, które są dla nas ważne, wywalczone i przekazane przez pokolenia dziadów i ojców. Prezes podkreślił też wagę takich miejsc jak Zułów, gdzie możemy w miejscu urodzin twórcy Państwa Polskiego oddać mu hołd i przypomnieć chlubne karty naszej historii. Zwracając się do zebranych, konsul Stanisław Cygnarowski dziękował za zaproszenie do Zułowa, gdzie po raz kolejny może pokłonić się temu, kto nie tylko obronił Państwo Polskie i Europę, ale odniósł zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej, które jest ważne też dziś, bowiem pozwoliło ukształtować właśnie taką Europę, w której dziś żyjemy.
W tym świątecznym dniu w Alei Pamięci Narodowej zostały zapalone znicze przy dębach i stelach upamiętniających żołnierzy i ich bohaterskie walki stoczone na polach bitewnych oraz ustawione kolejne dwie stele ku czci bohaterów Powstania Listopadowego oraz mieszkańców Wileńszczyzny, którzy jako ekspatrianci musieli opuścić rodzinne strony wraz z przesunięciem granic Polski na Zachód.
O bohaterskim i tragicznym w skutkach Powstaniu Listopadowym i dramatycznych losach wilniuków mówił wiceprezes ZPL Edward Trusewicz. Przy steli, na której napis głosi, iż jest tu zasadzony: „Dąb ku czci Bohaterów Powstania Listopadowego (1830-1831), którzy w ciemnej nocy zaborów podjęli walkę o wolność Ojczyzny” zgromadzili się rodacy i ustawiła się warta honorowa. Słowa modlitwy odmówił i stelę wyświęcił proboszcz parafii podbrodzkiej Aleksander Gaičauskas. Złożone wieńce i zaśpiewana pieśń o mocy ducha narodu były hołdem oddanym powstańcom przez potomnych.
Kolejno zostały wyświęcone dąb i stela „w hołdzie Rodakom, którzy po 1945 roku byli zmuszeni opuścić Wileńszczyznę. Skazani na tęsknotę, zawsze o niej pamiętali, wspierając tych, co tu pozostali”. Słowa z wiersza „Modlitwa wygnańca” umieszczone na steli, jakże dobitnie określiły uczucia, które przez dziesiątki lat były w sercach wilniuków: „Do Ciebie co dzień nasze modły płyną, / Modły dziękczynne, prośby i tęsknoty. / O Ostrobramska, za Twoją przyczyną/ U Syna swego uproś nam powroty”. Nasze „zabużan” i ich – byłych mieszkańców Wileńszczyzny – rozterki i tęsknoty zabrzmiały też w piosence „Repatrianci”, która u niejednego z obecnych wycisnęła łzy wzruszenia. Wykonane przez członków Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie pieśni były niejako prologiem przygotowanego na Święto Wojska Polskiego patriotycznego programu w reżyserii Lilii Kiejzik (kierownik Studia), którego scenariusz ułożył Edward Kiejzik.
W zaprezentowanym programie została przedstawiona historia oręża polskiego, której poszczególne rozdziały były przeplatane wierszami i piosenkami, charakterystycznymi dla danego okresu – od czasów sławnych zwycięstw polskiej husarii poprzez legiony, drugą wojnę światową, do współczesnych czasów, w których tak bardzo potrzebny jest mit, który nadać ma sens naszemu życiu.
Wśród wzruszających słów wierszy i poruszających najgłębsze struny serca piosenek w wykonaniu artystów Studia, znalazły się deklamacja i śpiew najmłodszego artysty – dziesięcioletniego Bartka Urbanowicza (jego debiutem scenicznym przed kilkoma laty była rola w bajce „Król Maciuś Pierwszy”). W jego wykonaniu były one tak naturalne i prawdziwe, iż wydawało się, że ten mały żołnierz z ciężkim karabinem na ramieniu trafił na zułowską murawę prosto z przedmieścia Lwowa, czy też powstańczej Warszawy…
Gorące oklaski, których nie żałowali artystom Studia widzowie, były wyrazem uznania za to, iż potrafili przekazać artystycznie nie tylko treść wykonywanych utworów, ale też wytworzyć odpowiedni nastrój, który współgrał z duchem święta i aurą Zułowa.
Obchody Święta Wojska Polskiego w Zułowie wieńczył piknik na zielonej murawie, podczas którego obecni mogli się poczęstować nie tylko żołnierską kaszą i grochówką, ale też „generalskimi” specjałami.
Tradycyjnie swój program obchodów Święta Wojska Polskiego przygotowuje Klub Sztuki Teatralnej pod kierownictwem Edwarda Kiejzika we współpracy z Rudomińskim Wielofunkcyjnym Ośrodkiem Kultury (kierownik Wioleta Cereszka) i jego filią w Miednikach. Tego roku dołączyły się również do nich Rykonty (rejon trocki). Właśnie tam, w dniu 14 sierpnia została zaprezentowana wystawa broni, popisy zespołu folklorystycznego z Wyszkowa oraz wyświetlony film „1920 Bitwa Warszawska” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Zaś 16 sierpnia Mszą św. w kościele pw. św. Kazimierza zainaugurowano obchody w Miednikach Królewskich. Po nabożeństwie oddano hołd żołnierzom Wojska Polskiego na miejscowym cmentarzu. Przy znajdującym się tu grobie Nieznanego Polskiego Żołnierza (został zastrzelony przez enkawudzistów w lipcu 1944 roku nieopodal cmentarza) oddali hołd koledze kombatanci, złożyli wieńce prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, attache obrony, wojskowy, morski i lotniczy płk Zbigniew Szlęk, starosta Miednik Renata Bogdanowicz, prezes miejscowego koła ZPL Jelena Połujańska, członkowie Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie i Klubu Sztuki Teatralnej, goście z Macierzy, członkowie kół Związku Polaków na Litwie z Wilna oraz miejscowi mieszkańcy. Wraz z miejscowym proboszczem o. Jarosławem Rekwertem odmówiono modlitwę za dusze zmarłych.
Zabierając głos przy mogile symbolizującej wszystkie bezimienne groby, attache wojskowy przedstawił genezę święta i dzieje oręża polskiego oraz podkreślił, iż „w naszym, polskim charakterze leży obrona Polski i polskości zawsze, gdy jest tego potrzeba. Stajemy także w obronie innych, którzy takiej pomocy potrzebują, gdyż taki my, Polacy, mamy charakter”.
Salwą z dawnej broni oddali cześć żołnierzowi członkowie grupy rekonstrukcji historycznej z Komputowej Chorągwi Stefana Czernieckiego z Białegostoku. Przejmujące dźwięki saksofonu i chwile zadumy towarzyszyły odwiedzaniu przez uczestników uroczystości kolejnych trzech grobów pochowanych tu akowców oraz Krzyża Katyńskiego, u podnóża którego przed laty została złożona ziemia przywieziona przez miejscowych mieszkańców z Katynia.
Dalszy ciąg uroczystości odbył się w Miednickim Ośrodku Kultury. Przywitał tu zebranych prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, krótkie przemówienie wygłosił płk Zbigniew Szlęk, a o życiu rodaków i działalności koła ZPL opowiedziała gościom jego prezes Jelena Połujańska. Po czym został zaprezentowany program patriotyczny przygotowany przez Polskie Studio Teatralne w Wilnie, w którym wystąpili: Jolanta Gryniewicz, Monika Jodko, Sabina Lachowicz, Agata Gornatkiewicz, Diana Woronecka, Jarosław Królikowski, Czesław Sokołowski, Krzysztof Stankiewicz, Wiktor Gliński, Grzegorz Jakowicz, Dariusz Rudzianiec oraz Bartek Urbanowicz. Wzruszeni widzowie na stojąco dziękowali artystom Studia za treściwy i wzruszający program.
W dalszej części święta obecni mogli obejrzeć wystawę broni, podziwiać popisy strzelania z XVII-wiecznej broni i walki na szable przedstawicieli grupy rekonstrukcji historycznej Komputowej Choragwi z Białegostoku oraz częstować się potrawami kuchni żołnierskiej.
Organizatorzy święta w Miednikach są wdzięczni Rudomińskiemu Wielofukcyjnemu Ośrodkowi Kultury za udostępnienie sprzętu technicznego oraz Domowi Kultury Polskiej w Wilnie i wileńskiej kawiarni „Sakwa” za przygotowanie poczęstunku dla uczestników święta.