W ubiegłą sobotę, 28 marca, w Wileńskiej Szkole Średniej im. Władysława Syrokomli odbyła się tradycyjna impreza – Dzień Otwartych Drzwi – przeznaczona dla przyszłych uczniów – pierwszoklasistów i zerówkowiczów oraz ich rodziców.
Od kilku lat na wiosnę pion klas początkowych wraz z administracją szkoły przygotowuje się do Dnia Otwartych Drzwi – prezentacji szkoły, która ma na celu zapoznanie z placówką tych rodziców i uczniów, którzy już wybrali naszą szkołę za miejsce nauki oraz zachęcić potencjalnych wychowanków.
Wycieczka po szkole, zapoznanie z jej dorobkiem, osiągnięciami, pokazanie stylu pracy oraz prezentacja dziecięcych talentów artystycznych – składają się na program Dnia.
Tego roku w imieniu całej społeczności szkolnej zebranych witała wicedyrektor Helena Marcinkiewicz. Podzieliła się ona z zebranymi bardzo radosną nowiną: już teraz szkoła ma tylu chętnych do nauki w jej murach, by skompletować trzy klasy pierwsze i dwie zerówki! Jednak nadal oczekuje na każde dziecko, które rodzice zdecydują się powierzyć opiece nauczycieli i wychowawców Syrokomlówki. Ciesząc się z wyników kompletowania klas, wicedyrektor zwięźle i treściwie opowiedziała o szkole. Zapoznała obecnych z jej historią i najnowszymi osiągnięciami wychowanków: zwycięstwami w konkursach, olimpiadach, udziałem w imprezach szkolnych i ogólnokrajowych. Przedstawiła też działające w szkole kółka i zespoły, wśród których, oczywiście, nasza legendarna „Wilenka”, chór „Perełki”, zespół tańca towarzyskiego oraz innne.
Wicedyrektor wymieniła też instytucje i organizacje, z którymi współpracuje nasza szkoła, m. in. z Muzeum Kolejarstwa, Szkołą Ruchu Drogowego. Opowiedziała o ciekawych wycieczkach poznawczych i lekcjach edukacyjnych, związanych z poznawaniem umiejętności i tradycji, np. wypieku chleba, wytwarzania wyrobów z gliny… Mają one miejsce zarówno w Wilnie, jak i w dalszych zakątkach Litwy. Towarzysząca wystąpieniu prezentacja multimedialna uczyniła tę swoistą wizytówkę szkoły bardziej obrazową.
Mówiąc o historii szkoły i jej tradycjach, Helena Marcinkiewicz przypomniała obecnym uroczystości nadania placówce imienia lirnika wioskowego – Władysława Syrokomli – oraz wyświęcenia przed 20 laty szkoły, którego dokonał ówczesny arcybiskup, kardynał Audrys Juozas Bačkis. To wydarzenie stało się kolejnym etapem umacniania tradycji i wartości chrześcijańskich, które zapoczątkowane w rodzinach jest kontynuowane również podczas lekcji religii, obchodów świąt religijnych oraz obecności wartości chrześcijańskich w szkolnym życiu. Warto podkreślić, że od lat inauguracji roku szkolnego towarzyszy Msza św. w naszym parafialnym kościele – pw. św. Rafała. Obchody Świąt Bożego Narodzenia, rekolekcje wielkopostne – wszystko to łączy całą szkolną społeczność, która składa się z uczniów, nauczycieli i rodziców.
Po zaprezentowaniu szkoły, przyszedł czas na popisy uczniów. Scenariusz minikoncertu został tak ułożony, by występy były różnorodne, zmieniały się jak w kalejdoskopie, no i były wesołe i zrozumiałe dla najmłodszych dzieci, które były najważniejszymi gośćmi w szkolnej auli. Artystyczne popisy nazwano kabaretem „Humorek”.
Jako pierwsi na scenie zjawili się „Krasnale” – obecni uczniowie zerówki – z uroczą piosenką, oczywiście, o krasnoludkach. Tak się wszystkim spodobała, że niejedna babcia i mama nuciły wraz z dziećmi. Najmłodsza grupa „Wilenki” z werwą zatańczyła krakowiaka i taniec bułgarski, zaś dziewczynki ze szkolnego zespołu „Uśmiech” zaśpiewały dwie piosenki: „Pluszowe misie” i „Lale”.
Z kolei uczniowie trzech klas czwartych przedstawiły inscenizacje trzech bajek. Nie były to tradycyjne przedstawienia znanych utworów, tylko oparte na ich motywach historyjki z określonym morałem. I tak, książę nie ożenił się z Kopciuszkiem, gdyż dziewczynka w pośpiechu jadąc na bal nie umyła nóg, więc powiedział, że z brudasem się nie zwiąże, tylko znajdzie kandydatkę, która często korzysta z łazienki. Zaś w bajce „Jaś i Małgosia” podstawową uwagę zwrócono na takie cechy jak obżarstwo i łakomstwo: Jasia, który w domu Baby Jagi zjadł wszystkie pierniki, torty i czekoladki, zabrało do szpitala pogotowie ratunkowe. Śpiochów i hultajów napiętnowano w bajce „Śpiąca Królewna”. Morał tej bajki okazał się prosty: śpiąc zbyt długo i leniąc się można przespać całe życie. Książę, który przyjechał do królewny, ujrzał… babcię. Czwartacy zaśpiewali też wspólnie piosenki: „Witajcie w naszej bajce” oraz „Lubimy bajki”.
Spotkanie w auli zakończono odśpiewaniem hymnu naszej szkoły, którego słowa (…) „Szkoło, nasza szkoło,/ szkoło Syrokomli,/ jesteś w naszych sercach,/ nikt cię nie zapomni (…)” mówią o emocjonalnym stosunku wychowanków do rodzimej placówki.
Przed opuszczeniem auli mali goście otrzymali prezenty, które własnoręcznie wykonali dla nich uczniowie klas trzecich.
Następnie przybyli na uroczystość goście zwiedzili szkołę. Szczególnie interesowały ich pracownie klas początkowych, bo tu przecież mają zawitać 1 września. Zarówno rodzice jak i dzieci mogli obejrzeć szkolne stoiska, gabloty z nagrodami i zdjęciami z imprez, nacieszyć wzrok wiosenną świąteczną dekoracją na parterze.
Pomimo deszczowego dnia, wszyscy z uśmiechem na twarzy opuszczali mury gościnnej szkoły, która dla polskich dzieci z Wilna daje doskonałą szansę na poznawanie świata, naukę i rozwijanie talentów w ojczystym języku, w kręgu ojczystych tradycji i kultury.