9 lutego w Kiejdanach żegnając zimę świętowano zapusty. Spotkanie laudańczyków odbyło się w Klubie Samarytańskim. O tradycjach zapustowych opowiadała zebranym Regina Lukminienė.
Pani Regina tłumaczyła, że zapusty trzeba koniecznie świętować, a ci, którzy tego nie robią, w ciągu całego roku będą się musieli bronić od nieszczęść. Podczas zapustów należy się wesoło zabawić i wytańczyć, bo kiedy zawita Środa Popielcowa, to wraz z nią nastąpi koniec zabaw karnawałowych i biesiad. Maski też są nieodłącznym elementem zapustowym. Na ulice wychodzą płatający różne figle przebierańcy – tańczą, śpiewają, zaglądają do domów domagając się poczęstunku. Kiedyś drzwi każdego domostwa stały przed nimi otworem, gdyż wierzono, że wraz z przebierańcami przychodził dostatek i urodzaj.
Na zapusty tradycja nakazuje dużo jeść, wtedy w ciągu całego roku człowiek będzie syty i silny. Dania zapustowe mają być tłuste. W rejonie kiejdańskim najpopularniejsze są bliny. Trzeba ich napiec tyle, aby wystarczyło wszystkim. Lubiana jest też słonina, obficie kraszona kapusta, kołduny, cepeliny, pączki itd. Na zabawę zapustową tradycyjnie przybywają Konopiasty i Słoninowy. Konopiasty symbolizuje okres Wielkiego Postu, Słoninowy – czas jedzenia mięsa. Dwaj przeciwnicy staczają ze sobą walkę, a wygrywa zawsze Konopiasty, gdyż następuje Wielki Post i do Wielkanocy zaleca się nie jeść mięsa.
Zgodnie z prastarym obyczajem palona jest marzanna – kukła zrobiona ze słomy i gałganów, która symbolizuje zimę, choroby, wszelkie zło. Ten obrzęd wypędza zimę i przywołuje wiosnę.
Przed zebraną publicznością w Kiejdanach wystąpiły dwa zespoły: „Issa” (kier. Waleria Wansewicz) i „Jorija” (kier. Regina Lukminienė). Przebierańcy w postaci cyganów, biedaków, panów wciągnęli do wesołej zabawy również osoby starsze. Po spaleniu marzanny spotkano się przy zapustowym stole. Organizatorzy i uczestnicy zadbali o suty poczęstunek. Częstowano się smakowitymi blinami różnych gatunków i innymi przysmakami zapustowymi. O to, by nikt nie został głodny, szczególnie dbały Nijolė Subačienė i Janina Šikšnienė.
Irena Duchowska,
prezes Oddziału ZPL „Lauda”