Hołd tym, co polegli za ideały…

Każde państwo ma taką datę, która w jego historii znaczy o wiele więcej niż kolejna kartka kalendarza. Dla Polski – jest to 11 listopada – dzień obchodzony jako Święto Niepodległości. Po 123 latach niewoli, życia w trzech zaborach i wymazaniu z mapy Europy, dzięki wysiłkowi zbrojnemu, miłości do Ojczyzny i wielkiemu umiłowaniu wolności Polska odzyskała „granice, moc  i szacunek”. Trudno powiedzieć, jak by ten powrót na mapę świata wyglądał, gdyby nie stanął na czele walki o niepodległość Marszałek Józef Piłsudski. To on swym autorytetem, charyzmą, nieprzeciętnymi zdolnościami polityka i stratega potrafił poprowadzić za sobą swoją Pierwszą Brygadę i kolejne, by nie z łaski możnych tego świata, tylko własną krwią i żołnierskim wysiłkiem wolność Ojczyźnie przywrócić.

Tu, w Wilnie, przy Mauzoleum na Rossie, gdzie spoczywa serce Marszałka u stóp jego Matki, obchodzone są co roku uroczystości z okazji 11 listopada. Tego roku chyba jak nigdy licznie zgromadzili się tu wilnianie, Polacy z Wileńszczyzny i całej Litwy oraz goście z Macierzy, by wspólnie z przedstawicielami placówek dyplomatycznych Rzeczypospolitej Polskiej oddać hołd tym, co polegli za ideały.

Na wileńskiej Rossie składali hołd twórcy Państwa Polskiego i jego żołnierzom przedstawiciele korpusu dyplomatycznego RP, Związku Polaków na Litwie – Zarządu i jego Oddziałów, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, kombatanci, delegacje samorządów, organizacji społecznych, polskich szkół, harcerze. To oni przebyli tego dnia trasę XVII biegu Zułów-Rossa. Byli też obecni wraz z wilnianami goście z Polski: uczestnicy Rajdu Katyńskiego oraz kibice „Legii”, którzy odpalając race – niczym salwami oddali cześć poległym. Niezmiernie cieszył fakt, że tego roku właśnie młodzież szkolna wraz z dyrektorami szkół, nauczycielami pod sztandarami swoich patronów tak licznie przybyła tu, na Rossę. Należą się niewątpliwie słowa uznania nauczycielom, że nawet młodsze dzieci nie tylko brały udział w uroczystości, zapalały znicze, ale też znały słowa patriotycznych piosenek, które śpiewano podczas uroczystości.

Uroczystość zagaił attaché wojskowy Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie płk Zbigniew Wasielewski, który opowiedział o drodze polskiego żołnierza do niepodległości i współczesnych osiągnięciach Wojska Polskiego. Wraz z modlitwą za poległych i Ojczyznę płomienne przemówienie skierował do zebranych rodaków ksiądz dziekan Józef Aszkiełowicz. Myśli i słowa kierowane były prosto do serca każdego z obecnych. O trudnym losie Ojczyzny, zakodowanym w genach umiłowaniu wolności i szlachetnej walce za „wolność naszą  i waszą” w powstaniach i na wszystkich frontach mówił ksiądz dziekan. Oddając hołd bohaterom walk wyzwoleńczych, Wodzowi, przypomniał też o tym, że kiedy nikt nie ginie w imię ideałów, to giną same ideały… Musimy o tym pamiętać.

Janina Lisiewicz
Na zdjęciu: przy Mauzoleum Matki i Serca Syna.
Fot. Marian Paluszkiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.