W jednej z sal Zamku Trockiego odbyło się otwarcie wystawy pt. „Karaj jołłary – karaimskie drogi. Karaimi w dawnej fotografii” zorganizowanej przez Muzeum Historyczne w Trokach i Związek Karaimów Polskich. Wystawa będzie prezentowana do 11 sierpnia br. w dwóch salach na Przedzamczu.
W otwarciu wystawy uczestniczyl mer rejonu trockiego Vincas Kapočius, wicemer Teresa Sołowjowa, dyrektor oraz wicedyrektor administracji samorządu rejonu trockiego Asta Kandratavičiene i Irena Narkiewicz, starosta Trok Kęstutis Vilkauskas.
Na wystawie prezentowane są fotografie pochodzące z domowych archiwów karaimskich rodzin z Polski, Francji i Litwy. Kuratorki wystawy – Anna Sulimowicz i Mariola Abkowicz ze Związku Karaimów Polskich – „zbudowały” kilkanaście historii obrazujących losy poszczególnych osób i rodzin, a także życie karaimskich społeczności na dawnych Kresach Rzeczypospolitej i w powojennej Polsce od drugiej połowy XIX wieku do lat 60. XX wieku.
Karaimi są najmniejszą mniejszością etniczną zamieszkującą Polskę. Wywodzą się z Krymu, a ich język należy do kipczackiej gałęzi języków tureckich. Karaimów sprowadził na Litwę wielki książę litewski Witold, jako załogę zamku w Trokach oraz warowni strzegących bezpieczeństwa granic państwowych. Zajmowali się oni również handlem, rzemiosłem i rolnictwem.
Pierwszy z bloków tematycznych wystawy pod tytułem „Halicz – najstarsze z siedlisk” przedstawia historię gminy powstałej w połowie XIII w. Jest ona uważana za starszą od siedliska na Litwie o prawie 150 lat. Ilustrowana fotografiami halickich Karaimów (rolników, rzemieślników, kolejarzy), ujęciami ze spotkań z przedstawicielami innych wyznań, zajęć sportowych, występów teatrów amatorskich, cmentarza, kienesy. Zwraca uwagę fotografia ołtarza ze schowkiem na zwoje Pisma; ołtarz ocalony z pożarów, wojen, przechowywany w ukryciu w prywatnym domu, który przetrwał i trafił do Małej Kienesy w Eupatorii na Krymie. Kienesa halicka, po II wojnie światowej stopniowo popadająca w ruinę, została ostatecznie zburzona w 1985 r. W Haliczu mieszka obecnie troje Karaimów. Kilkusetletnia historia gminy powoli się kończy.
Z gminą karaimską w Haliczu wiąże się też siedlisko w Kukizowie, gdzie Karaimi osiedli w XVII w. Do Kukizowa Karaimów sprowadził z Trok i Halicza Jan III Sobieski. Na fotografiach rodziny Nowachowiczów „Z Kukizowa rodem” można zobaczyć Zachariasza Nowachowicza, jednego z autorów przyjętej w 1936 r. Ustawy o stosunku Państwa do Karaimskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej.
Kolejna odsłona przedstawia siedlisko karaimskie w Łucku. Uważa się, że Karaimów do Łucka miał sprowadzić z Krymu książę Witold. Po tej gminie nie pozostały na miejscu już żadne materialne ślady. Nie ma już karaimskich domów, kienesy ani cmentarza… Pozostały jednak fotografie i wspomnienia Karaimów łuckich oraz ich potomków. Zwracają uwagę ich charakterystyczne nazwiska: Bezikowicz, Firkowicz, Gogol, Gołub, Kaliski, Łokszyński, Rudkowski, Sułtański, Nowicki… A na fotografiach zatrzymane w kadrze powitanie w Łucku hachana Hadży Seraji Szapszała, wizyta prezydenta RP Ignacego Mościckiego, widoki kienesy, cmentarza.
Wśród łuckich Karaimów szczególną postacią był Aleksander Mardkowicz, któremu poświęcona jest jedna z plansz wystawy. Autor prac (w języku polskim) popularyzujących kulturę Karaimów, wiedzę o ich historii i folklorze, był też wydawcą licznych karaimskojęzycznych publikacji, czasopisma „Karaj Awazy” i słownika polsko-karaimsko-niemieckiego.
I oto przybliżamy się do opisu kolejnego siedliska – Trok, w których współcześnie można usłyszeć karaimski język, zobaczyć karaimskie domy usadowione w części miasta zwanej „Karaimszczyzną”. Plansza wiodąca pod nazwą „Troki – w służbie Wielkiego Księcia” opisuje początki osadnictwa karaimskiego, historię gminy, zajęcia mieszkających w niej Karaimów. Na planszy „Życie nad Galwe i Tataryszkami” zobaczyć można fotografie przedstawiające życie codzienne, a także kulturalne Karaimów trockich, zaś pt. „Ważne chwile” Troki są przedstawione jako główny ośrodek życia społecznego i religijnego polskich Karaimów w okresie międzywojennym. Ujrzeć tu można fotografie z wizyty prezydenta RP Ignacego Mościckiego (także zdjęcie w kienesie), prof. Tadeusza Kowalskiego – turkologa, który zapoczątkował nowoczesne badania naukowe nad językiem karaimskim. Fotogramy przedstawiają obraz uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę muzeum karaimskiego (1938 r.), które w zamierzeniach jego pomysłodawców miało stać się centrum badań karaimoznawczych. Niestety, II wojna światowa zniweczyła te plany.
Najmłodsza z karaimskich gmin – Wilno. W roku 1911 rozpoczęto tu budowę kienesy (prace przerwała I wojna światowa), a zanim ją ukończono (1923 r.) centralnym punktem życia karaimskiej społeczności w Wilnie był Dom Gminny, którym opiekowali się członkowie rodzin Poziemskich i Rojeckich. Stał się on miejscem spotkań, nauki religii i języka. Tam organizowano nabożeństwa, zgromadzenia członków gminy, spotkania dorosłych i młodzieży, wesela, chrzciny, przedstawienia, bale, zabawy. W cytowanych wspomnieniach Zofii Dubińskiej było to miejsce wyjątkowe: „Dom Gminny był dla nas jakby drugim poza naszym własnym domem, stał dosłownie zawsze otwarty dla każdego, nigdy nie zastałam go zamkniętym (…) Zawsze było tu ciepło, jasno i czysto”. Wiele pokazanych na planszy fotografii przedstawia sceny z życia kulturalnego i społecznego mieszkańców gminy; jedna z plansz prezentuje fotografie z występów karaimskiego teatru amatorskiego, którego inscenizacje cieszyły się wśród Karaimów wileńskich wielkim zainteresowaniem. W Wilnie miał miejsce ingres wybranego w 1927 r. hachana, Hadży Seraji Szapszała – wybitnego orientalisty, byłego hachana krymskiego. Hadży Seraja Szapszał został wybrany jednomyślnie, jak czytamy w cytowanych wspomnieniach Aleksandra Dubińskiego (1924-2002), przez „ogólnopolski zjazd delegatów dżymatów [gmin] karaimskich. W zjeździe wyborczym wzięli udział również przedstawiciele władz, z ówczesnym wojewodą wileńskim Władysławem Raczkiewiczem na czele”. Fotografie dokumentujące ingres są świadectwem rangi i powagi tego wydarzenia. Zwraca uwagę zdjęcie przedstawicieli duchowieństwa karaimskiego z hachanem Hadży Serają Szapszałem w otoczeniu członków komitetu ingresowego.
Na wystawie znaleźć można także planszę tematyczną „Pod różnymi sztandarami. Karaimi w wojsku”, a na niej fotografie Karaimów służących w armiach rosyjskiej i austriackiej oraz w Wojsku Polskim; walczących w wojnie rosyjsko-japońskiej i w obu wojnach światowych. Dopełnieniem tego tematu są fotografie Szymona Pileckiego – „chłopca z Leśnik”. Dokumentują one życie społeczności karaimskiej w czasie okupacji niemieckiej i stanowią ilustracje do prowadzonego przez niego dziennika w latach 1939-1945. Dziennik ten został wydany przez „Bitik” – Oficynę Wydawniczą Związku Karaimów Polskich (S. Pilecki „Chłopiec z Leśnik. Dziennik z lat 1939–1945”, Wrocław 2009).
Opowieść o „karaimskich drogach” zamykają fotografie dokumentujące powojenne losy Karaimów trockich, łuckich, halickich i wileńskich. Znalazły się one na planszy zatytułowanej „Zaczynać życie od nowa”, poświęconej osiedlaniu się Karaimów po 1944 r. w Warszawie i okolicach, na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Trójmieście. Umowa repatriacyjna nie obejmowała ludności karaimskiej. Jedynie powracający z frontu mogli bez problemów osiedlać się w „nowej” Polsce. Kienesy i domy gminne pozostały za jej granicą. Spotykano się więc w domach prywatnych, starając się podtrzymywać więzi rodzinne, krewniacze, wspólnotowe. Przykładem takiego otwartego domu był wspominany przez Marię Emilię Zajączkowską-Łopatto dom państwa Jutkiewiczów w podwarszawskim Pruszkowie: „Był zawsze bardzo gościnny i wspomagał wszystkich, zwłaszcza współziomków przyjeżdżających do Polski w ramach repatriacji. […] Organizowano w nim obchody większych dorocznych świąt. Pani Nadzieja wraz z siostrą, Zofią [Dubińską] potrafiła w jednym pokoju ugościć czterdzieści osób, […] obdarzona bardzo dźwięcznym i melodyjnym głosem uczyła nas śpiewać karaimskie piosenki”.
W Warszawie był to także dom Ireny Szyszmanowej i profesorostwa Zajączkowskich. We Wrocławiu rolę jednoczącą społeczność karaimską pełniły domy Józefa i Lidii Firkowiczów, Jerzego i Zofii Łopattów oraz Rafała i Natalii Abkowiczów, a w Trójmieście – domy braci Marcina i Bogusława Firkowiczów oraz Samuela i Marii Ickowiczów.
Troki są miastem wielonarodowym i Karaimi są jego nieodłączną częścią, chociaż historia i losy tych ludzi nadal są mało znane szerszej społeczności. Wszystkie więc działania zmierzające do popularyzowania tego tematu zasługują na pomoc i zrozumienie. Wystawa trwa, więc organizatorzy zapraszają wszystkich do jej odwiedzenia w Zamku Trockim.
Informację na podstawie czasopisma „Awazymyz” i materiałów wystawy opracowała
Zofia Abucewicz
Fot. Viktoras Neliubinas