Wiedzieć, co Polskę stanowi

143 rocznica urodzin Józefa Piłsudskiego

Kontynuując tradycje obchodów urodzin Marszałka Państwa Polskiego w Zułowie, Związek Polaków na Litwie zaprosił Rodaków do uczczenia 143 rocznicy przyjścia na świat Józefa Klemensa Piłsudskiego. Do obchodów przyłączyli się już po raz drugi tego roku Polacy z Macierzy. I oto 5 grudnia od Domu Kultury Polskiej w Wilnie wyruszyło pięć autokarów w stronę miejsc rodzinnych Marszałka. Nie może nie cieszyć fakt, że miejscowi Polacy (prezesi kół i członkowie Wileńskiego Miejskiego Oddziału ZPL na czele z Alicją Pietrowicz) gremialnie stawili się na obchody, a wśród nich nie zabrakło ludzi młodych z zespołów „Wilenka” i „Zgoda”, młodzieżowego koła Oddziału „Lauda” i tak gremialnie przybyłej (przyjechali własnym autokarem) młodzieży z Solecznickiego Oddziału ZPL, z Gimnazjum im. J. Śniadeckiego wraz ze swymi nauczycielami.

Tego roku uroczystości (odbywające się już po raz czwarty) rozpoczęto od Mszy św., która została odprawiona w kościółku w Powiewiórce, w którym to przyszły Naczelnik Państwa został ochrzczony. Śmiało można powiedzieć, że takich tłumów – kilku setek ludzi – kościół w Powiewiórce już dawno nie przyjmował pod swój dach. W uroczystej Mszy św. wzięli udział przedstawiciele Związku Strzeleckiego „Strzelec”, 10 Pułku Ułanów Litewskich, Związku Piłsudczyków, Klubu Więzionych i Internowanych, którzy wkroczyli do kościoła przy dźwiękach wojskowej trąbki, niosąc sztandary swych organizacji. Mszę św. celebrował ksiądz dziekan Józef Aszkiełowicz z Mejszagoły oraz ksiądz Janusz Kubrak z Łomży, który w swym kazaniu skierowanym do wiernych uczynił ekskurs do historii narodu, uzmysławiając Rodakom, co Polskę stanowi. Do wiernych zwrócił się również ksiądz dziekan, nawołując, by strzegli wartości, które na tej ziemi od wieków były wyznawane i pielęgnowane. Po słowach szczerej modlitwy i odśpiewaniu „Roty” wszyscy udali się do pobliskiego Zułowa.

Przy Dębie Marszałka i kamieniu pamiątkowym ustawionym w miejscu Jego urodzin uroczyście zostały złożone wieńce i kwiaty, zapalono znicze. W imieniu Związku Polaków na Litwie dwa wieńce złożyli prezes ZPL, poseł na Sejm RL Michał Mackiewicz, wiceprezes Związku Stanisław Pieszko, prezesi wileńskiego, święciańskiego oraz jezioroskiego Oddziałów ZPL Alicja Pietrowicz, Irena Bejnar oraz Weronika Bogdanowicz. Przemawiając do zebranych prezes Związku Polaków na Litwie wyraził zadowolenie, że jest nas tak dużo, chociaż, jak podkreślił, nie są to jeszcze tysiące, jak w 1938 roku, kiedy to po raz ostatni przed wojną zbierali się tu Rodacy w dniu Urodzin Marszałka. Jednak, jak zaznaczył, w myśl słów ukochanego poety Naczelnika Państwa Polskiego – Juliusza Słowackiego: „Są ludzie i są prace ludzkie tak silne i tak potężne, że śmierć przezwyciężają (…)”. Właśnie te słowa dotyczą też Jego dzieła: odrodzonej Polski i szacunku za ten dar. Chcemy widzieć Polskę piękną i silną, jakiej On pragnął, a naród polski mocny duchem i jednością, mówił prezes.

Zabierający głos Rodacy z Macierzy: pułkownik Wiesław Ząbek, poseł Krzysztof Tołwiński w imieniu swoich środowisk (z Warszawy, Białegostoku, Gdańska) dziękowali Związkowi Polaków na Litwie i osobiście prezesowi Michałowi Mackiewiczowi za oddanie sprawie godnego upamiętnienia miejsca urodzin Marszałka. Na ręce prezesa ZPL został przekazany pamiątkowy ryngraf z podziękowaniem od uczestników II Pielgrzymki Narodowej do Zułowa.

Odznaczenia za działalność na rzecz utrwalania pamięci otrzymali m. in. pani Halina Dondziło z Polski, Maria Polito z Powiewiórki, Zbigniew Siemienowicz i in. Czcząc Marszałka i jego żołnierzy chór „Zgody” oraz wszyscy zebrani zaśpiewali parę pieśni legionowych.

W imieniu Związku Polaków na Litwie został też złożony wieniec w Alei Pamięci Narodowej, przy dębie i stelli upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Minutą milczenia, żołnierskimi honorami uczczono ich pamięć, zapalono znicze.

Na trochę zmarzniętych, ale w podniosłym nastroju będących Rodaków czekała kuchnia polowa z bigosem, kaszą żołnierską i grochówką, którą już tradycyjnie w Zułowie na zamówienie ZPL oferuje „Wilk Wileński”. Ogrzać się można było przy kilku ogniskach, więc nikt zbytnio nie śpieszył z powrotem, było gwarno i wesoło. Między innymi o drzewa na ogniska i przygotowanie terenu zadbały starościny Podbrodzia i gminy podbrodzkiej Łucja Tuniewicz oraz Maria Sadowska, za co należą się im podziękowania.

Goście z Macierzy jeszcze tego dnia odwiedzili Dom Dziecka w Podbrodziu, a także udali się na Rossę, na grób Matki i Serca Syna. W ten sposób łącząc historię z dniem dzisiejszym, budując więzi pomiędzy Rodakami, utrwalając to, co Polskę stanowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.