Członkowie klubu nauczycieli-seniorów przy „Macierzy Szkolnej” mieli wiele poznawczych wycieczek. Ostatnio, zawdzięczając posłowi na Sejm RL z ramienia AWPL Leonardowi Talmontowi zwiedzili uroczy zakątek południowo-wschodniej Litwy – rejon solecznicki.
Autobus czekał na nas koło Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Płynęła z niego piękna piosenka o Solecznikach, która stała się mottem naszej wycieczki. Z pilotem Reginą Bućko podążamy w kierunku Jaszun – najstarszej miejscowości w rejonie solecznickim. Wita nas uroczy kościółek pw. św. Anny. Pani Regina zapoznała nas z historią tej świątyni. Otóż ideę jej budowy podała w roku 1922 pani Maria Balińska, a już w 1928 r. kościółek został poświęcony.
Przy miejscowej polskiej Szkole Średniej im. M. Balińskiego czekał na nas dyrektor Kazimierz Karpicz. Razem z nim jedziemy w kierunku pałacu Balińskich.
Posiadłość i dwór w Jaszunach kupił od Radziwiłłów Ignacy Baliński, historyk. Jego syn, Michał Baliński ożenił się z Zofią Śniadecką, córką profesora Jędrzeja Śniadeckiego i bratanicą rektora Uniwersytetu Wileńskiego, prof. Jana Śniadeckiego. Odtąd Jaszuny stały się jednym z ośrodków nauki i kultury. Spotykali się tu przedstawiciele wileńskiej elity, wśród których byli m. in. Stanisław Jundziłł, Tomasz Zan, Adam Mickiewicz, Wawrzyniec Puttkamer, Juliusz Słowacki i inni.
Juliusz Słowacki w Jaszunach przeżywał swą nieodwzajemnioną miłość do Ludwiki Śniadeckiej, córki Jędrzeja Śniadeckiego i siostry Zofii Balińskiej. Pałac w Jaszunach otoczony jest 25-hektarowym parkiem, który był założony pod koniec XIX wieku. Jedna z polanek w nim nazywa się „polanką Juliusza Słowackiego”. Młody Juliusz posadził tu brzozę. Przypomnieć warto, że akcja I aktu „Kordiana” rozgrywa się właśnie w Jaszunach.
Tuż za starym parkiem znajduje się mały cmentarzyk rodzinny właścicieli pałacu w Jaszunach, założony w roku 1830. Spoczywa tu rektor Uniwersytetu Wileńskiego, profesor astronomii i matematyki, filozof Jan Śniadecki, historyk Michał Baliński, profesor Petersburskiej Wojskowej Akademii Medycznej Jan Baliński oraz członkowie ich rodzin.
Obecnie pałac jest w opłakanym stanie. Wielka szkoda, że taki zabytek architektury niszczeje, a jest to część historii naszej ziemi, obiekt dziedzictwa kulturowego.
Dalsza podróż prowadziła nas do Małych Solecznik. Znajdują się one w odległości 8 km od Solecznik.
Właścicielami Małych Solecznik byli państwo Hlebowiczowie, następnie Chodkiewiczowie, później należały one do rodziny Mianowskich.
Kroki swe kierujemy w stronę szkoły. Przy wejściu znajduje się tablica, oznajmiająca, iż w pobliżu tej miejscowości zakończył swój rekordowy lot Tadeusz Góra, który na szybowcu PWS-101 pokonał 577,8 km, startując z Bezmiechowej w Polsce. Za ten wyczyn Międzynarodowa Federacja Lotnicza przyznała mu medal Lilienthala.
Miła pani dyrektor oprowadza nas po szkole. Na parterze znajdują się klasy początkowe. Nauczycielki klas początkowych opowiedziały nam o swej pracy. Upewniliśmy się, iż w tej szkole panuje przyjazna i twórcza atmosfera. Mieliśmy też możność podziwiać kompleks sportowy o wysokim standarcie oraz pokoje gościnne, z których można obserwować piękną panoramę.
Po katastrofie w Smoleńsku, na terenie szkolnym został założony Gaik Pamięci. Każdy uczeń szkoły posadził brzózkę, którą będzie pielęgnował. Ta wiejska szkoła naprawdę jest godna podziwu. Oby takich placówek było więcej.
Pełni miłych wrażeń udajemy się do Solecznik. Dookoła widzimy zagospodarowane pola i schludne zabudowania, które cieszą nasze oczy.
Śpieszymy na spotkanie z merem rejonu i kierowniczką wydziału oświaty. Odtąd pani Regina Markiewicz będzie towarzyszyła nam w dalszej podroży.
Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz – prezes Solecznickiego Oddziału ZPL zapoznał nas z życiem rejonu. Szczególnie akcentując stan szkolnictwa, bowiem, jak zaznaczył, jest ono podstawą wszystkiego. Budynki szkolne są w dobrym stanie, a w szkołach pracuje wykwalifikowana kadra pedagogiczna. Ciągle się tu dba o unowocześnienie, modernizację placówek. Jednak niż demograficzny daje się we znaki, szczególnie na wsi zmniejsza się liczba uczniów. By dopełnić obraz obejrzeliśmy film o życiu rejonu.
W Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego mieliśmy możliwość zwiedzić bogate muzeum szkolne. Kierowniczka zapoznała nas z eksponatami. Zebrano tu dużo pamiątek, zdjęć i innego materiału. Takich warunków, jakie mają uczniowie gimnazjum, pozazdrościć mogłaby niejedna stołeczna szkoła.
Centrum Solecznik zdobi pomnik Adama Mickiewicza. Został on odsłonięty w 1998 roku, z okazji 200. rocznicy urodzin poety.
Mickiewicz niejednokrotnie bywał w Solecznikach, znał te okolice i odzwierciedlił je w swojej twórczości. Poeta często spędzał święta Bożego Narodzenia u miejscowego księdza Pawła Hranyszkiewicza. Łączyły ich przyjazne stosunki. Na cmentarzu kościelnym w 1821 roku Wieszcz obserwował obrzędy dziadów, które później przedstawił w dramacie „Dziady”.
Szkoła Sztuk Pięknych w Solecznikach wita nas gościnnie muzyką. Dyrektor pan Władysław Bogdanowicz zapoznał z historią pałacu Wagnerów, w którym mieści się obecnie szkoła.
Prawdopodobnie w 1823 roku Soleczniki nabył hr. Karol Ferdynand Wagner. Po jego śmierci majątkiem zarządzał jego syn Olgierd. W 1880 roku Witold Wagner wybudowal tu dwupiętrowy pałacyk w stylu neorenesansu i neoklasycyzmu. W czasie II wojny światowej pałac uległ zniszczeniu. Po wojnie był dwukrotnie restaurowany. Wewnątrz budynku można obejrzeć piękne piece kaflowe. Godna podziwu jest też tzw. „złota sala”. Właśnie w niej mieliśmy przyjemność podziwiać zdolności uczniów tej szkoły.
Po drodze do Ejszyszek zajechaliśmy do wsi Koniuchy. Tu na wiejskim cmentarzyku ustawiony jest okazały krzyż ku pamięci mieszkańców wsi, którzy zginęli podczas masakry ludności polskiej w 1944 roku, dokonanej przez partyzantów sowieckich.
Kolejnym punktem naszej podróży były Ejszyszki, gdzie przed kościołem czekała na nas pani Zofia, kierowniczka koła nauczycieli-seniorów oraz pan Henryk Fiodorowicz, którzy opowiedzieli wiele o miasteczku. Dowiedzieliśmy się m. in. o pracy koła ZPL w Ejszyszkach. Najważniejszym zabytkiem miasteczka jest kościół pw. Wniebowstąpienia Pańskiego, wybudowany w latach 1846-1852 według projektu znanego historyka i inżyniera Teodora Narbutta. We wnętrzu kościoła znajduje się kilka zabytkowych obrazów, a 40-metrowa dzwonnica z bocznymi bramami stanowi rzadkie połączenie kompozycyjne w architekturze.
Następnym punktem naszej wycieczki były odwiedziny w przedszkolu. Czekali tam na nas milusińscy, więc musieliśmy się śpieszyć. Przedszkole urzeka swym niezwykłym wystrojem i porządkiem. Pokoje są wymuskane, przytulne i kolorowe. Każde dziecko chciałoby uczęszczać do takiego przedszkola.
Kolejny etap naszej podróży – to Dom Polski, gdzie mieliśmy spotkanie z seniorami z Ejszyszek. Mile wita nas dyrektor Domu Polskiego pani Anna Jeswiliene. Przy kawie wysłuchaliśmy koncertu. Popisy kapeli, zespołu „Ejszyszczanie” oraz innych artystów zauroczyły wszystkich.
Program „Poznaj swój kraj” dobiegł końca. Uroki Ziemi Solecznickiej oczarowaly nas. Jak najbardziej pasuje w tym wypadku przysłowie „Cudze chwalicie, swego nie znacie…”, a poznać warto.
Uczestnicy wycieczki serdecznie dziękują Leonardowi Talmontowi, Zdzisławowi Palewiczowi, Reginie Markiewicz, Zofii Kuncewicz i Janinie Lewczuk oraz wszystkim, którzy przyczynili się, byśmy poznali piękno tego wspaniałego zakątka naszego kraju.