
Jesień w życiu człowieka, jak i w przyrodzie, bywa różna: pogodna, spokojna lub smutna i szara. Tym niemniej, będąc istotą społeczną, każdy człowiek potrzebuje obcowania. Nic więc dziwnego, że ludzie wkraczając w tzw. trzeci wiek garną się do siebie, pragną żyć aktywnie. Tego świadectwem są tak bardzo popularne na całym świecie – od paru dziesięcioleci również na naszych terenach – Uniwersytety Trzeciego Wieku. W ich gronie jest również działająca w Wilnie, w Domu Polskim, nasza polska Akademia Trzeciego Wieku.
Odbywające się tu zasadniczo raz w miesiącu zajęcia, są wielce oczekiwane i bardzo potrzebne dla jej słuchaczy. Tym bardziej, że obok wykładów są organizowane interesujące spotkania i piękne święta. Uczestnicząc w nich seniorzy zapominają o swych troskach, zmartwieniach, nawet chorobach. Panuje tu bowiem dobry nastrój, miłe stosunki, odczuwa się wzajemny szacunek. W utworzeniu takiego wyjątkowego klimatu pomaga muzyka, poezja, piosenka, taniec, różne gry tak bardzo lubiane przez seniorów. Szykując się do tych spotkań nie zapominamy też o przygotowaniu poczęstunku, lampce wina, które towarzyszą pozdrowieniom z okazji jubileuszów, dnia imienin oraz świąt. Praktycznie każdy słuchacz Akademii stara się aktywnie uczestniczyć zarówno w wykładach, jak i tzw. imprezach towarzyszących.
Na drugą część spotkania, jak zwykle – bardziej rodzinną, złożyły się pozdrowienia z okazji obchodzonych świąt oraz urodzinowe. Należy przyznać – stają się one z każdym razem bardziej oryginalne, starannie artystycznie przygotowane, otwierając serca na wrażliwość i ludzką życzliwość, która zwykłe niby słowa potrafi zamienić w zaczarowane bukiety pięknych kwiatów. Były też prawdziwe kwiaty, upominki, słodycze, szampan i ciepłe słowa, które bardzo wzruszająco zabrzmiały w wierszu Stanisława Prutkowskiego, poświęconym kobietom. Musimy przyznać – ta część spotkania, za której realizację był odpowiedzialny Czesław Stefanowicz wypadła na medal, uświetniona została ponadto jego grą na akordeonie.
Kobiety też nie zostały dłużne kolegom – utworzyły męski chór, który, mówiąc młodzieżowym językiem, prezentował się superowo.
W trakcie spotkania prezes Jerzy Grygorowicz opowiedział słuchaczom o poetyckiej imprezie w Muzeum Syrokomli w Borejkowszczyźnie – prezentacji tomika wierszy Ireny Duchowskiej (aktywnej działaczki Związku Polaków na Litwie i Uniwersytetu Trzeciego Wieku na Laudzie). Jak zaznaczył prezes, było to bardzo miłe i interesujące spotkanie, w którym wzięli udział również słuchacze naszej Akademii. Przywołaliśmy również w pamięci wykład profesora Bogusława Grużewskiego pt. „Litwa z nowym rządem: problemy i możliwości”. Prelekcje profesora Grużewskiego są zawsze bardzo ciekawe, oryginalne i lubiane przez słuchaczy. Ostatnim razem, przed wygłoszeniem referatu, profesor pokazał nam osobiście jakie ćwiczenia powinni wykonywać seniorzy, by dbać o swoje zdrowie i sprawność fizyczną. Dostaliśmy też od niego oryginalny prezent, który przywołał nam w pamięci jego śp. mamę – Annę Grużewską, która również była słuchaczką ATW.
Niestety, na tegorocznych spotkaniach zabrakło naszej poetki – zawsze wesołej i życzliwej Marii Czuprynej. Właśnie na pierwszym tegorocznym spotkaniu pożegnaliśmy ją serdecznymi wspomnieniami i minutą ciszy.
Podsumowując działalność Akademii Trzeciego Wieku nie sposób nie odnotować, że jest tu naprawdę ciekawie i miło. Akademia dopinguje starszych ludzi zarówno do działania jak i nauki. Sprzyja temu taka organizacja pracy, kiedy za każde spotkanie jest odpowiedzialna konkretna grupa słuchaczy, którzy mogą popisać się swoimi zdolnościami, zrealizować twórcze pomysły, sprawić, by zajęcia były treściwe i zarazem wesołe oraz pozostawiały w pamięci jak najlepsze wrażenia. Taki wynik osiąga się wówczas, gdy u steru zespołu stoją odpowiedzialni i twórczy ludzie.
Józefa Łyczkowska,
słuchaczka ATW