
Obchodząc święto Wszystkich Świętych oraz czcząc pamięć zmarłych w Dniu Zadusznym tradycyjnie odwiedzamy miejsca spoczynku najbliższych, oddajemy hołd wybitnym osobistościom, bohaterom narodowym, wszystkich tym, kto pozostaje w świadomości potomnych na długie lata, bo swoim życiem, czynami i pracą zapisali się w dziejach historycznych, służyli i nadal służą przykładem, jak żyć, by nie śmierć stała się ostatnim słowem u kresu drogi życiowej, lecz pamięć…
Światełko dla Rossy
Od sześciu lat piękną akcję „Światełko dla Rossy” kontynuuje Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą oraz Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie. Dzięki szlachetnej misji, do której dołączają solidarnie Polacy z Wileńszczyzny i Macierzy: młodzież szkolna i studencka, przedstawiciele organizacji społecznych, całe rodziny – nekropolia wileńska, na której spoczywają zarówno szeregowi mieszkańcy grodu nad Wilią jak i wybitne osobistości, które tworzyły naszą historię obecności na tej ziemi, a których bliscy już dawno odeszli w zaświaty lub wiatrem dziejów zostali rozproszeni po szerokim świecie, nie toną w zapomnieniu i ciemności w Dniu Pamięci Zmarłych, tylko jarzą się ognikami zniczy – symbolami pamięci i nadziei, że pozostawili po sobie godny ślad.
Tego roku podczas akcji „Światełko dla Rossy” zebrano prawie 9 tysięcy zniczy: ponad tysiąc z nich ofiarowała Ambasada RP w Wilnie, 1200 przywieźli przyjaciele Wileńszczyzny z Radomia. Pan Jan Maniak, doradca posła z Ruchu Kukiz’15 wraz z młodszym kolegą, który ofiarował własny transport i sam wystąpił w roli kierowcy i ładowacza (a zechciał być anonimowy i nie być łączony z żadnymi ugrupowaniami) już po raz drugi przybył z darem serc radomian dla wileńskiej Rossy (w ubiegłym roku udało się im zebrać 600 zniczy). M. in. pana Maniaka, jako byłego radnego miasta Radomia łączą z rejonem wileńskim ścisłe więzy, dzięki którym były organizowane różne akcje, w tym kolonie dla dzieci. W dniu 1 listopada wraz z wilnianami radomianie zapalali znicze na starej nekropolii.
Światełka pamięci – znicze ofiarowane przez Ambasadę RP w Wilnie i przekazane kołom i oddziałom Związku Polaków na Litwie i ofiarowane przez miejscową ludność zapłonęły też na innych cmentarzach: Nowej Rossie, Cmentarzu Wojskowym na Antokolu, w Kalwarii Wileńskiej, w miejscu spoczynku rodaków, akowców w rejonie wileńskim, solecznickim, orańskim, szyrwinckim, święciańskim, trockim.
Pamiętano o rodakach w Druskienikach, Szyłokarczmie, Wędziagole, Duksztach Starych i innych miejscowościach. Pamięć pomaga trwać, daje mocne korzenie.
Kwesta „Pomnikom Rossy”
Po raz trzeci tego roku na cmentarzach Wileńszczyzny odbyła się kwesta „Pomnikom Rossy”. Zapoczątkowana przed trzema laty na wzór zbiórek na ratowanie cmentarzy m. in. na warszawskich Powązkach (gdzie od kilkudziesięciu lat zbierane są datki również na renowację pomników na wileńskiej nekropolii) z inicjatywy Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą i Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie zyskuje na popularności. W pierwszym roku puszki na datki powędrowały do 12 miejscowości na Wileńszczyźnie, kolejnym – już do 18, zaś tego roku kwestowanie odbyło się na Rossie oraz w Miednikach, Kowalczukach, Niemieżu, Rudominie, Suderwie, Szumsku, Pakienie, Kiwiszkach, Czarnym Borze, Bujwidzach, Niemenczynie, Mejszagole, Butrymańcach, Ejszyszkach, Solecznikach, Turgielach, Trokach, Landwarowie, Połukniu. Zaznaczyć wypada, że kwestowano nie tylko przy kościołach i cmentarzach, ale także w szkołach. Jak powiedział jeden z inicjatorów akcji, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie Dariusz Żybort, puszki tradycyjnie zostaną otwarte w Domu Polskim w Wilnie 8 listopada. Warto przypomnieć, że uzbierane w ciągu poprzednich dwóch lat kwoty rzędu 2,5 i ponad 6 tysięcy euro już spełniły swoją rolę: odnowione pomniki rodziny Maninich i doktor Anny Mikulskiej są dziś godnym świadectwem ludzkiej ofiarności.
Lekarze – lekarzom
30 października na Rossie uroczyście zostały odsłonięte pomniki na grobach trzech wileńskich lekarzy. Ich odrestaurowanie zostało możliwe dzięki ofiarności Śląskiej Izby Lekarskiej z Polski oraz środkom zebranym podczas kwest na Wileńszczyźnie i w Wilnie. Uratowany od zagłady został nagrobek na mogile profesora Karola Stanisława Władyczki. Profesor był jednym z tych, którzy pracowali nad organizacją w niepodległym kraju Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, kierownikiem kliniki neurologicznej, prowadził pracę naukową w tej dziedzinie.
Śląska Izba Lekarska przeznaczyła kilka tysięcy euro na ten szlachetny cel – oddając hołd wdzięczności lekarzom z dawnych kresów RP, którzy po II wojnie światowej m. in. tworzyli uczelnie medyczne i polską medycynę na Śląsku.
Tego dnia odsłonięto też odrestaurowany kamień na grobie lekarza i społecznika wileńskiego Ludwika Lachowicza oraz przedstawicieli jego rodziny. Środki na jego renowację uzyskane zostały z kwesty, którą przeprowadzili członkowie Polskiego Stowarzyszenia Medycznego wraz z uczniami Wileńskiej Szkoły im. Szymona Konarskiego. Dla przybyłych na uroczystość dorosłych i uczniów była to też lekcja z historii rodzinnego miasta: dowiedzieli się, że to właśnie Ludwik Lachowicz stworzył chirurgiczny stół operacyjny, który był odtąd wykorzystywany w kraju i jako pierwszy w Wilnie i na Litwie zastosował eter do znieczulania.
Z kolei pomnik lekarz Anny Mikulskiej został odnowiony ze środków zebranych podczas ubiegłorocznej kwesty „Pomnikom Rossy”.
Są to piękne przykłady ludzkiej solidarności w imię ratowania naszej wspólnej historii.