
Kolorowy, niczym z baśni świat – taką chce widzieć oczyma wyobraźni otaczającą rzeczywistość Paweł Łopacki. Kwiaty, stylizowane wzory, ornamenty w barwach rwących oczy. Wszystko to składa się na taki niby baśniowy świat – radosny, porywający soczystością kolorów… Na białych ścianach holu Domu Polskiego w Wilnie kilka dziesiątków kolorowych obrazów tworzą odrębną, nierealistyczną enklawę.
Przysłowiowa złota rączka, Paweł Łopacki w życiu zajmował się wielu rzeczami, których wspólną cechą jednak były elementy twórczości.
Absolwent Wileńskiej Szkoły Średniej nr 11, dziś Gimnazjum im. A. Mickiewicza, jest jednym z rodzinnej dynastii – zarówno ojciec, żona jak i syn – to też byli uczniowie Jedenastki.
Zamiłowanie do piękna miał w duszy zawsze, ale żeby je przelać na płótno – do tego dojrzewał dość długo. Twórczości na płótnie i drzewie malowanej oddał się bardziej pilnie od ponad pięciu lat. Profesjonalnych wskazówek udzielił mu kolega Vitalis. Podpowiedział, jak się zabrać do malowania olejem, jak gwaszem.
Paweł Łopacki nie uczył się nigdy zawodowo sztuki malowania. Więc ta jego twórczość – nie da się tak łatwo zaszufladkować. A obok obrazów są jeszcze rzeźby: niby świątki, rajskie ptaki, kształty podyktowane oczyma wyobraźni… Łączy ich jedno – radosne barwy. Żadnej ponurości, szarzyzny. W odróżnieniu od rzeczywistości, świat wyobraźni jest nadzwyczaj kolorowy.
Każdy obraz, rzeźba ma swoją myśl przewodnią, nazwę. Szkoda, że zabrakło ich na wystawie. Nazwy obrazów – to domena żony. To, że praktycznie z każdą autor się zgadza, świadczy niezbicie o tym, że się świetnie rozumieją.
Wernisaż wystawy Pawła Łopackiego pt. „Sztuka kresowa” odbył się w ubiegły poniedziałek. Podczas inauguracji kierownik projektów DP Irena Brazis przedstawiła artystę. Głos zabierali zarówno sam autor prac, jak i prezes Stowarzyszenia „Elipsa” Władysław Ławrynowicz. Licznie przybyli członkowie rodziny, przyjaciele i znajomi gratulowali autorowi tak pięknej wystawy, życzyli twórczych sukcesów. Warto odnotować, że podobną wystawę miał już Paweł Łopacki w Krakowie, gdzie prace artysty amatora były takim barwnym kresowym akcentem.
Wystawa w DP potrwa do 30 sierpnia. Warto ją obejrzeć, by nacieszyć oczy kolorowym światem wyobraźni jej autora.